Czy zdarzyło się Wam kiedyś, że pomimo zapału jaki towarzyszył na początku, poddaliście się? Zapewne niejednokrotnie tak. Niestety człowiek zbyt często traci motywację w dążeniu do celu… Ale dlaczego tak się dzieje? O tym w dzisiejszym poście.
W dzisiejszym świecie ludzie rywalizują ze sobą, chcą być lepsi od innych, dążąc do ideału.
Nie bez powodu zachowania współczesnych osób możemy nazwać “wyścigiem szczurów” - czyli bezsensowną i niekończącą się pogonią w celu osiągnięcia korzyści zawodowych i materialnych. Niestety nie wszyscy wytrzymują taką presję ze strony otoczenia i wycofują się, zbiegając na drugi plan.
Istnieje wiele czynników, które mają na to bezpośredni wpływ. Postaram się je pokrótce przedstawić.
- Jednym z głównych powodów jest oczekiwanie szybkich rezultatów. Raczej nie da się tego uniknąć, gdyż obecnie żyjemy w ciągłej pogoni i stale śpieszymy się - dosłownie wszędzie.
- Często ludzie myślą o swoich błędach, bezustannie rozważają to co im nie wyszło i nie potrafią się cieszyć z dotychczasowych osiągnięć.
- Na pewno większość z nas po osiągnięciu porażki stwierdziła, że to nie ma dalszego sensu i stanęła w miejscu. Niestety życie przeszłością i strach przed przyszłością potrafi zepsuć nawet bardzo ambitne plany.
- Pewnie nie jeden raz ktoś z Was uwierzył w swe słabości i użalał się nad sobą. Z całą pewnością takie myślenie nie przybliży nas do celu… Uważam że bez względu na okoliczności należy wierzyć w siebie, gdyż nikt nie jest idealny i każdemu zdarzają się chwile zwątpienia - ty nie jesteś jedyny.
- Zapewne dość sporo osób boi się porażki, dlatego też porzuca swoje talenty i robi coś zupełnie bezwartościowego.
- Niestety ludzie szybko przyzwyczajają się do miejsca, w którym czują się bezpiecznie i nie chcą wyjść poza strefę komfortu. Uważają że zmiany nie przyniosą im nic dobrego, boją się, że po zrobieniu “kroku w przód” nie będzie można się cofnąć.
- Niektórzy są za bardzo nastawieni na sukces, więc chcą go szybko osiągnąć. W tym celu robią kilka rzeczy na raz i przepracowują się. Zmęczenie, porażki, strach prędzej czy później doprowadzają do stracenia motywacji.
Z całą pewnością, aby się nie poddać, należy słuchać siebie, decydować się na kroki, które tylko i wyłącznie przybliżą nas do celu. Nie powinniśmy zwracać uwagi na innych, porównywać się, bo każdy z nas jest różny i ma odmienne priorytety. Powinniśmy nauczyć się podejmować ryzyko i nie bać się porażki. Nawet, gdy coś nam nie wyjdzie, musimy wyciągać z tego odpowiednie wnioski i nie popełniać tych samych błędów.
A wy zawsze uparcie dążycie do celu, czy z jakichś powodów poddajecie się?
#Andżelika
U mnie jest tak że chcę za dużo i za szybko. Właśnie dlatego się poddaje. A tutaj trzeba małymi krokami cały czas do przodu ;)
OdpowiedzUsuńOtóż to :)
UsuńŚwietny post, daje do myślenia...
OdpowiedzUsuńagnesssja.blogspot.com
Dziękuję :)
UsuńZajrzę do Ciebie w wolnej chwili ;)
Cudowne słowa. Punkt 1 i 2 oddaje mnie idealnie. Z resztą jakoś staram się sobie radzić, ale tych dwóch nie potrafię. Może kiedyś mi się uda? Poczekamy, zobaczymy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
tysiac-zyc-czytelnika.blogspot.com
Trzymam za Ciebie kciuki! :)
UsuńJa jak mam najprawde duży z czymś problem, to często zloszcze się I jak nie daję rady odpuszczam. Rzeczywiście ludzie są w dzisiejszych czasach strasznie niecierpliwi I wszystko chcieliby już, teraz a nie zawsze się tak da. Myślę, że czasem jak samemu nie dajesz rady, to zamiast się poddawac można poprosić kogoś bliskiego o pomoc w przezwycieżeniu trudnosci. http://recenzje-kosmetyczneuli.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Wsparcie bliskiej osoby to podstawa :)
UsuńDobry post :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńZachęcam do przeczytania innych :)
Nienawidzę, gdy ludzie się poddają. Nienawidzę takich słabych ludzi. Zawsze warto dążyć do swojego celu. Robisz wszystko żeby się udawało. Warto.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Natasza z bloga jestemnatasza.blogspot.com/
Też tak uważam, ale niestety chyba każdemu zdarzają się chwile zwątpienia... ;)
UsuńMasz rację. Ja utożsamiam się najbardziej z tym pierwszym punktem o szybkich rezultatach, niestety należę do ludzi o słabej cierpliwoci, ale staram się u uczę być lepszym. Wiadomo nikt Nie jest idealny. Zostawię po sobie obserwację, świetny blog i post.
OdpowiedzUsuńMam podobnie... Niestety pośpiech mnie demotywuje....
UsuńRównież obserwuję :)
Bardzo mądry wpis :) wiele osób boi się opini innych osób i szybko się poddają.Warto jest walczyć o marzenia i realizować to co w życiu jest najważniejsze
OdpowiedzUsuńhttp://nouw.com/life_is_beautiful
Zgadzam się, ale w dzisiejszych czasach jest to dość trudne - dużo osób stara się nam podciąć skrzydła...
UsuńBardzo wartościowy wpis, daje dużo do przemyślenia. Wesołych Świąt :*
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWesołych świąt ;)
Jestem naprawdę ambitną osobą, kocham zmiany, próbowanie różnych nowych rzeczy... Ale staram się nie poddawać, bo wiem, że jednak kiedyś mi się uda :) A satysfakcja z tego, co udało nam się osiągnąć jest niesamowitym przeżyciem!
OdpowiedzUsuńhttp://zdjeciapelneinspiracji.blogspot.com/