środa, 12 kwietnia 2017

Czy przyjaciół się selekcjonuje?

Przyjaciel to z definicji osoba nam najbliższa, najlepiej poinformowana, najbardziej zaufana i najpewniejsza. Przyjaciel to uzupełniający Cię kawałek układanki z którym łączy Cię wieloletnia znajomość i więź niemal rodzinna, a czasem nawet silniejsza.
Czy społeczeństwo nadużywa słowa "przyjaciel"? A jeśli tak, to jaka jest tego przyczyna? Jeśli ma się przyjaciół, to czy wszyscy są Ci tak samo bliscy?





Idealne mrzonki o prawdziwej i nieskazitelnej przyjaźni w dzisiejszym świcie nadają się jedynie do włożenia między przysłowiowe bajki. I choć w człowieku XXI wieku wciąż tkwi natura domagająca się socjalizacji, to narasta też potrzeba samotności
i wyobcowania. Presja wiążąca nas ze społeczeństwem na wskroś idealnym powoduje pewnego doła, bo tylko ty zdajesz sobie sprawę ze swoich słabości wewnętrznych,
a świat dostrzega tylko to, co mu pokażesz-tak właśnie tworzą się kompleksy podsycane jeszcze bardziej skrywaniem ich przed światem. Stwarza to idealne warunki do tworzenia się więzi patologicznych, a wręcz toksycznych.
Przywiązanie do jednej osoby może być czymś pięknym, ale ostatecznie bez 100% pewności, że ta relacja jest najważniejsza w końcu nastąpi jej kres i zostaniemy sami. Można to z pewnością nazwać problemem naszej epoki-zanik najważniejszych wartości ludzkich.

Miałeś kiedyś wrażenie, że nawet twój najbliższy przyjaciel nie jest w stanie
Cię w pełni zrozumieć, że jesteście sobie obcy? Choć mogło to trwać tylko sekundę, to wryło Ci się w pamięć i stworzyło obawy-Czy człowiek któremu ufam jest mi znany?


Przyjaciół można mieć wielu-takowe zdanie staram się wcielać w moje życie jednocześnie tych przyjaciół wartościując i dzieląc na kategorie. Są przecież osoby bliskie, ale tylko na pewnych płaszczyznach. Poruszanie z nimi tematów poważnych wywołuje u ciebie skrępowanie i niepewność, czy zostanie to dobrze odebrane. Takowy mechanizm obronny zniknie przy osobie w pełni Ci znanej i oddanej.
Z grupą zawsze jest lepiej, ale jednocześnie w tej grupie warto mieć jakiś punkt odniesienia, punkt bliskości i zrozumienia.
#Szymon

5 komentarzy :

  1. Zapraszamy dodać bloga do naszego spisu , aby go szybciej wypromować


    Dodaj Bloga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodany :D
      Życzę miłej nocy i dziękuje za propozycję!
      Zapraszam częściej :)

      Usuń
  2. Mam wokół siebie prawdziwych przyjaciół, myślę że w przyjaźni ważniejsza od zrozumienia jest akceptacja :) http://jakiesiebie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo tylko rozumiejąc siebie jesteśmy w stanie zrozumieć innych :)
      Dziękuje za komentarz-na bloga zajrzę w wolnej chwili

      Usuń
  3. Sama nie mam jednego przyjaciela, czy też jednej przyjaciółki. Takie przyjaźnie kończyły się u mnie bardzo szybko.
    Od dłuższego czasu nie czuję potrzeby posiadania BFF, może to przez dorosłość - nie wiem. Raczej staram się na co dzień otaczać różnymi osobami, z którymi buduję różne relacje i mogę normalnie porozmawiać. A najbliżej określenia "przyjaciel" jest moja druga połówka, z tym, że w związku nie lubię określenia przyjaźń, bo to specyficzny rodzaj relacji.

    OdpowiedzUsuń

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Przystań - blog