Czy warto się mścić?

Wyznaję zasadę, że każdy ma prawo do zemsty za wyrządzoną krzywdę. Choć wiele osób za sprawą wybranej drogi etycznej, religii czy po prostu wychowania może tę możliwość wykluczać, to z czysto ludzkiego punktu widzenia obdartego z jakiejkolwiek ideologii życiowej jest to postawa dość racjonalna.

Świat dzieli się na dwie części-ludzi odważnych i tych już mniej odważnych. Pod tym względem możemy charakteryzować ludzi na wszystkich płaszczyznach-ludzie odważni dążą do spełnienia celów i planów, a ci mniej odważni (nazywani dalej skrytymi) oczekują na to, co przyniesie im los godząc się na to w 100%.Człowiek ambitny (wszak jest do stricte powiązane z odwagą) czerpie z życia sam je kreując, a skryci pozostają w cieniu własnych niespełnionych i niezrealizowanych nigdy pragnień.


Każdy, kto na swojej drodze kiedykolwiek spotkał jakiegokolwiek człowieka doświadczył przykrości, bo to całkowicie normalne. Jednostki stanowiące społeczeństwo są też wypaczone i wyjałowione, a współtworzone przez nich grupy środowiskowe otrzymują od takich delikwentów pewną bruzdę-wadę, której wyeliminowanie jest trudne, a wręcz niemożliwe.

Uczucie takiego odrzucenia, czy też niezrozumienia jest z pewnością przeżyciem negatywnym-czy to zranione uczucia, czy kłamstwo i brak szczerości w relacji, a może nawet niezdrowa nienawiść poparta w zasadzie niczym konkretnym-takie niezdrowe sytuacje rodzą w późniejszych etapach takie małe patologie w nas samych.

Zmierzając do konkluzji odnośnie tytułu-uwznioślanie człowieczeństwa
na wzór wykreowanych ideałów też nie wzięło się znikąd. To kultura wykreowała postawy męczenników-Jezusowi trudno było w jakiś sposób zareagować
na cierpienie, bo kochał ludzi i autentycznie chciał w ich imieniu się poświęcić, Prometeusz tak bardzo przejął się losem ludzi, że dla ich dobra poddał się wiecznym mękom w Kaukazie, ale czy istnieje gdzieś postawa egoisty dbającego przede wszystkim o siebie?
Takie podejście jest najzdrowsze-przecież człowiek jest z natury istotą egoistyczną, dbającą przede wszystkim o siebie, a potem o swoje otoczenie,
a prawo zemsty jak każde inne-może być spełnione w ramach tzw. karmy.

Karma to też dość dziwny twór-jakaś nieracjonalna siła mająca pomóc zalęknionym w zemście. Tylko co mi da takie zwycięstwo niewidzialnej siły? Własnymi rękoma powinniśmy się mścić za własne krzywdy, bo tylko wtedy jesteśmy w stanie zdobyć satysfakcję-a to ona w chwilach najtrudniejszych zapewnia chęć i możliwości ku przetrwaniu.
#Szymon