Walka z samym sobą

Ile to w naszym życiu mamy zmartwień, kłopotów i trudnych do podejmowania decyzji każdego dnia...

Nie myślę tu o problemach naszych najbliższych, ale głównie o nas samych. Podejrzewam, że większość osób wstając z łóżka od razu zastanawia się co mam dziś do zrobienia, aby ten nowy dzień stał się lepszy od poprzedniego.



Myślisz może, że jesteś lubiany/lubiana, a kiedy potrzebujesz pomocy zostajesz sam/sama?
I tu już zaczyna się walka: Kim jesteś dla swoich znajomych? Przyjacielem czy zwykłą jednostką, z którą można porozmawiać na przerwie w szkole i nic po za tym. A kiedy dojdziesz do wniosku, że warto zmienić coś w swoim życiu, bo nie jesteś z niego zadowolony - ludzie od razu ci powiedzą, że jesteś bardzo wartościową osobą i nie musisz nic zmieniać bo jesteś wyjątkowy. Tylko mówią to dlatego żeby cię podbudować? Czy może tak sobie, aby po prostu coś powiedzieć, żeby nie było Ci przykro? Z własnego doświadczenia stwierdzam, iż drugie pytanie jest trafniejsze.


Ludzie są różni, każdy ma swoje poglądy i przez to nie możemy ich rozszyfrować,
dlatego warto walczyć z własnymi myślami i samemu zdecydować co jest dla mnie najważniejsze - od tego powinniśmy  zacząć drogę  do realizacji postawionego sobie celu. Oczywiście można, a czasami należy posłuchać czyjegoś zdania, ale nie powinno ono być priorytetem twoich działań, ponieważ  możesz nie być  w pełni zadowolony z końcowego efektu. Wywołać to może kolejne walki z myślami, które nie są łatwe ani przyjemne.

Niech przemawia do nas ten oto cytat: " Jeśli uwierzysz w siebie. Inni uwierzą w ciebie."
#Mariusz